Korekta może się pogłębić

Korekta może się pogłębić

Nienajlepsze nastroje z wtorkowej sesji mogą przenieść się także na dzisiejszy handel. Główne giełdy skłaniają się do rozpoczęcia korekty spadkowej. W Warszawie trwa ona już od kilku dni, szczególnie wyraźna jest w przypadku WIG20. Indeks znalazł się niebezpiecznie blisko poziomu 2500 punktów.

Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami Dow Jones’a i S&P500 sięgającymi po 0,2 proc. Nie zmienia to w najmniejszym stopniu sytuacji technicznej indeksów, przedłuża ich stabilizację w pobliżu rekordowo wysokich poziomów i nie daje odpowiedzi na pytanie co dalej. O sytuacji na głównych europejskich parkietach także niewiele da się powiedzieć po wczorajszej sesji, poza tym, że wyraźnie wytraciły wzrostowy impet, rozpoczęty pod koniec pierwszej dekady października imponującym skokiem indeksów. Od końca października DAX przykleił się do poziomu 9000 punkt ów i obu stronom rynku wyraźnie brakuje zdecydowania, by tę grę rozstrzygnąć na swoją korzyść. Spadkowa korekta wydawałaby się czymś jak najbardziej naturalnym. Ale może właśnie ta stagnacja jest korektą. O słabości rynku może świadczyć nieudana próba bardziej dynamicznego wyjścia w górę na sesji z 7 listopada. Wówczas DAX zyskiwał już 1,7 proc., a skończyło się na skromnej zwyżce o 0,4 proc. i kontynuacji marazmu. Wczorajszy spadek, w połączeniu ze zniżką za oceanem, sugerują, że korekcyjne nastroje jeszcze się utrzymają.

Wbrew pozorom, znacznie ciekawiej było na naszym rynku, gdzie indeksy, wraz z większością wskaźników regionu, przez większą część dnia trzymały się lekko nad kreską. Na uwagę jednak zasługują dwa zjawiska. Pierwsze to wyraźne osłabienie indeksu największych spółek w końcówce handlu. Spadek o 0,2 proc. wielkiego wrażenia nie powinien robić, ale wskazuje na słabość byków, które nie są w stanie powstrzymać spadkowej korekty, która trwa już od ośmiu sesji. W jej trakcie WIG20 stracił łącznie 2,8 proc. Ponadto wskaźnik zbliżył się wczoraj niebezpiecznie do poziomu 2500 punktów. Zejście poniżej niego byłoby złym sygnałem, choć może niezbyt istotnym z punktu widzenia analizy technicznej.

Wczoraj indeksowi blue chips najbardziej zaszkodziła sięgająca po południu 2,8 proc. zniżka notowań akcji KGHM. Rozpoczęła się ona niemal dokładnie w momencie, gdy mocniej w dół zaczęły iść ceny miedzi i srebra, a jej skala zwiększała się wraz z postępującym spadkiem cen surowców. Kontrakty na miedź potaniały o 1 proc., a na srebro o 3 proc. Spora część tego ruchu miała miejsce po zakończeniu handlu w Warszawie, więc negatywne tego konsekwencje mogą być widoczne w notowaniach KGHM również dziś.

O ile WIG20 zachowuje się znów znacznie słabiej niż wskaźniki na głównych giełdach i nie potrafił wykorzystać chwilowej poprawy po zaskakującej decyzji EBC, to indeksowi średnich spółek zdaje się odzyskiwać chęć do zakończenia korekty i kontynuowania tendencji zwyżkowej. Wczorajsza zwyżka o 0,8 proc. może być tego pierwszym zwiastunem. Ale wymaga on jeszcze potwierdzenia, dlatego też warto mWIG40 uważnie dziś obserwować. We wtorek liczba walorów spółek tracących na wartości była identyczna z liczbą znajdujących się nad kreską. Poza częścią banków, mocno w górę poszły też papiery TVN i Cyfrowego Polsatu oraz LPP.

Dla rozwoju sytuacji na naszym parkiecie istotny może być finał sezonu publikacji raportów finansowych spółek. Na środę i czwartek przypadnie największe ich nasilenie. Dziś poznamy wyniki między innymi PGE, Asseco i GTC. W czwartek z pewnością uwaga będzie skoncentrowana na KGHM, PKO, PZU i Tauronu. PGE pozytywnie zaskoczyła, osiągając zysk netto wyższy o 11 proc. niż przed rokiem i wyższy od oczekiwań analityków o 17 proc.

Na giełdach azjatyckich rano przeważały spadki, miejscami dość duże. Na godzinę przed końcem handlu w Szanghaju sięgały 1 proc., w Dżakarcie 2 proc., na większości pozostałych przekraczały 1 proc. Nikkei zniżkował o 0,2 proc. Po 0,3-0,4 proc. w dół szły kontrakty na amerykańskie i europejskie indeksy, sygnalizując gorsze nastroje inwestorów. Wszystko więc wskazuje na to, że korekta będzie kontynuowana

 

 

Roman Przasnyski, Open Finance

Previous Komentarz do rynku złotego
Next Chińczycy nie pomogli rynkom akcji

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Szał zakupów USD ostudzony, ale niezakończony

Słabe dane o sprzedaży detalicznej z USA zatrzymały rajd USD, jednak rynek przeszedł bardziej do konsolidacji niż odwrotu. Jakkolwiek inwestorzy mogą być już bardziej ostrożni pozycjonując się pod przyszłotygodniowe posiedzenie

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – w Chinach luzowania ciąg dalszy

W Niedzielę Ludowy Bank Chin podjął decyzję o kontynuowaniu łagodzenia polityki monetarnej w Chinach. Tym razem jako narzędzie została wybrana stopa rezerwy obowiązkowej, którą bank obniżył o 100 punktów bazowych

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz giełdowy – kolejny spokojny dzień na rynkach

W czasie wczorajszej sesji WIG20 pozytywnie wyróżniał się na tle innych europejskich indeksów. Główne parkiety przez całą sesje pozostawały pod kreską i na zamknięciu taniały, DAX o -1,03%, FTSE 100

Komentarze rynkowe 0 Comments

Nie ma ryzyka wzrostu kursu franka do poziomu 5 zł – NBP

Obecnie nie ma ryzyka wzrostu kursu franka szwajcarskiego do poziomu pięciu złotych, powiedział w poniedziałek członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Jacek Bartkiewicz. „Obecnie nie widzę takiego ryzyka” – powiedział Bartkiewicz

Komentarze rynkowe 0 Comments

Osłabienie dolara przed posiedzeniem Fed

Szereg istotnych publikacji makroekonomicznych sprawił, że wczorajsza sesja na rynku walutowym upłynęła pod znakiem zwiększonej zmienności. Znacznie słabsze od prognozowanych dane napływające zza Oceanu, gdzie dynamika zamówień na dobra trwałego

Komentarze rynkowe 0 Comments

Raport dzienny Forex

Wzrost PKB w I kwartale o 0,9 proc. kw/kw (najszybciej od I kwartału 2012 r.) to dowód na to, że japońska „abenomika” działa – przynajmniej na razie. Jest jednak zbyt

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź