Rynek ostro gra pod EBC
Dzisiejsza wyraźna przecena funta może na pierwszy rzut oka nie mieć wiele wspólnego z posiedzeniem EBC, które czeka nas w przyszłym tygodniu, ale bo głębszym zastanowieniu się, taki związek ma sens. To początek zmian, które związane są z radykalnym rozwiązaniem, które ma wprowadzić Bank.
Mowa tu o negatywnej stopie procentowej, gdyż z pakietu narzędzi, które zastosować ma w przyszły czwartek EBC to jest najpotężniejsze i najbardziej kontrowersyjne. Zastanówmy się najpierw, co tak naprawdę oznacza negatywna stopa procentowa? Zacznijmy od tego, że jeszcze nie tak dawno część ekonomistów sądziła, że stopa procentowa nie może być negatywna. Przecież nie można komuś płacić za to, że pożyczył od nas pieniądze! Zawsze można włożyć banknoty w przysłowiową skarpetę i wyjść na zero. Jednak współczesny system finansowy tak nie funkcjonuje. Pieniądz jest zapisem elektronicznym, który trzeba gdzieś przechować. Dla banku może to być kredytobiorca, może to być inny bank komercyjny, papier wartościowy lub też bank centralny. Ten ostatni, jako gwarant systemu finansowego, uważany jest za niezwykle bezpieczną przystań dla elektronicznych pieniędzy. Obecnie EBC utrzymuje zerową stopę procentową, co oznacza, że nie płaci bankom żadnych odsetek za przechowywane u siebie pieniądze. Od przyszłego tygodnia może postanowić, iż będzie pobierał opłatę za ich przechowanie. Dlaczego nas to interesuje? No cóż, banki co jak co, ale liczyć umieją i wiedzą, że płacenie EBC za to, że ulokują tam pieniądze to nie jest dobry biznes. Jaką mają alternatywę? Mogą pożyczyć innym bankom i po części tak zrobią, ale tu, po kryzysie bankowym, nadal obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Ponadto duże i wiarygodne banki same mogą chcieć pożyczyć swoje pieniądze. Szukamy dalej. Banki mogą kupić niemieckie bony skarbowe jako ekwiwalent gotówki. Instrumenty te już teraz praktycznie nie dają odsetek a teraz banki zaczną o nie konkurować z funduszami i dużymi korporacjami, które dostępu do transakcji z EBC nie mają. Zwiększony popyt sprawi, że rentowności tych papierów też będą wyraźnie ujemne, stanowiąc marną alternatywę dla pożyczania EBC. Aby szukać pozytywnych rentowności trzeba przesunąć się w górę krzywej rentowności, czyli np. kupować obligacje 10-letnie. To dlatego rentowność niemieckiej 10-latki gwałtownie spada. Pierwszy element pasuje. Można też brać większe ryzyko kredytowe, kupując np. wyżej oprocentowane obligacje hiszpańskie o niższym ratingu. Te przypadkowo mają właśnie najniższą rentowność w historii, pokazując, jak duży jest na nie popyt. Pasuje drugi element. Naturalnie banki płacąc EBC za przechowanie pieniędzy nie będą same dawały hojnych ofert oprocentowania depozytów. Zatem inwestorzy również muszą brać większe ryzyko w poszukiwaniu stóp zwrotu, np. zwiększając alokację w akcje kosztem depozytów. Tak się składa, iż europejskie indeksy akcji właśnie poprawiają kolejne maksima, mimo całkiem przeciętnych danych z gospodarki. Pasuje trzeci element. A co z tracącym funtem? W poprzednich miesiącach euro i funt zyskiwały wobec dolara, gdyż krótkoterminowe oprocentowanie było tu wyższe niż w USA. Teraz inwestorzy wiedzą już, że dla euro to się wkrótce zmieni. Bank Anglii nie wprowadzi negatywnych stóp, ale dziś to rentowności brytyjskich obligacji spadają najbardziej, skłaniając do wyprzedaży waluty. Pasuje czwarty element.
EBC decydując się na wprowadzenie negatywnej stopy procentowej tłumaczyć się będzie koniecznością walki ze zbyt niską inflacją. Prawda jest jednak taka, że przy okazji zmieni zasady gry na rynkach finansowych. Już zmienił.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Może to Ci się spodoba
Dane makro przesądzą o losach sesji
Po trzech dniach względnego spokoju na rynkach, środa może przynieść bardziej dynamiczne zmiany. Sprawi to obfita porcja informacji na temat kondycji gospodarek strefy euro i USA. Oczekiwania nie są nadmiernie
Inwestorzy zagraniczni powoli wracają na polski rynek giełdowy
Od kilku tygodni analitycy zaczynają dostrzegać stopniowy powrót inwestorów zagranicznych nad Wisłę. Choć statystyki GPW jeszcze tego nie pokazują (w lutym obroty spadły względem stycznia mimo większej liczby dni sesyjnych), widać
Poranny komentarz giełdowy – słabe wyniki PKN Orlen, po sesji Facebook
Wczorajsza sesja zakończyła się wzrostami na większości światowych giełd. Mimo że dane z Microsoftu były gorsze od oczekiwań (EPS: 0,55 USD wobec oczekiwanych: 0,60 USD) to rynek nie odebrał tych
Korekta w Europie rozwinie skrzydła
Po serii słabszych danych makro i wypowiedziach członków Fed o ograniczeniu QE już latem, indeksy w USA straciły parę. Tego samego należy spodziewać się po rynkach europejskich. Już wczoraj kontynuacja
Barack Obama daje pretekst niedźwiedziom
Po dość słabej sesji wtorkowej w USA byki dostały w środę kolejną szansę. Od rana bardzo dobre nastroje panowały na europejskich rynkach akcji, co mogło nieco wpłynąć na początek sesji
W niedzielę nie tylko Polacy pójdą do urn
W najbliższą niedzielę, czyli tego samego dnia co wybory prezydenckie w naszym kraju, odbędą się lokalne wybory w Hiszpanii (w 13 z 17 wspólnot autonomicznych). Eurosceptyczna partia Podemos przewodzi w
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!