Po płaskim otwarciu możliwe dalsze zwyżki
Choć S&P pobił wczoraj historyczny rekord, to drugą połowę dnia spędził na trawieniu protokołu z FOMC. Dlatego właśnie sesje w Europie mogą rozpocząć się bez wyraźnego kierunku.
Wczorajsze notowania to popis siły byków. Inwestorzy w Europie z entuzjazmem podeszli do możliwości pobicia przez S&P rekordu z 2007 r., tym razem także w cenach intra-day. Optymizm Amerykanów okazał się zaraźliwy, przy czym najbardziej dla giełd Europy Zachodniej – DAX zyskał 2,3 proc., CAC30 2 proc., FTSE 1,4 proc., a IBEX 3,3 proc. (w Atenach indeks także wzrósł o ponad 3 proc.). W tym porównaniu słabo wypadła Warszawa, gdzie WIG20 zyskał 1 proc. Można jednak pocieszać się tym, że BUX spadł wczoraj o 0,1 proc., a moskiewski RTS wzrósł o 0,65 proc. Rachityczne wzrosty były także udziałem indeksu w Tallinnie, a w Rydze indeks stracił 0,7 proc. – słabość naszego regionu jest oczywista, a Warszawa zdaje się być zawieszona między wschodem i zachodem, raz traktowana jest jak rynek rozwinięty, raz jak wschodzący podczas gdy w istocie nie jest ani jednym, ani drugim.
Słabość rynków wschodzących odnajdziemy także w innych regionach świata – Bovespa zyskała 0,5 proc., a Merval stracił 0,35 proc. Trudno oprzeć się wrażeniu, że hossa ostatnich miesięcy to przede wszystkim hossa „drukarzy” – rynków, które zostały objęte ponadnormatywnymi działaniami banków centralnych. Z tym większą więc uwagą należy śledzić reakcję rynku na podziały wewnątrz federalnego Komitetu Otwartego Rynku, gdzie pojawiają się głosy wzywające do zakończenia QE3 z końcem roku, zanim program wywoła niekorzystne następstwa.
Japonia, która dopiero podwoiła skup obligacji, ani myśli z niego zrezygnować, choć prezes banku centralnego powiedział dziś, że na razie Bank Japonii wyczerpał wachlarz możliwych działań (skupując co miesiąc obligacje o równowartości 75 mld USD). Nikkei zyskał 2 proc. Kospi wzrósł o 0,7 proc., ale już giełda w Szanghaju (po wysokim otwarciu) traci 0,2 proc. na pół godziny przed końcem notowań – kolejny z rynków wschodzących daje dowody słabości (mimo danych o wzroście pożyczek udzielonych w Chinach w marcu powyżej oczekiwań).
Inwestorzy w Europie pewnie też nie dadzą się zastraszyć Korei Północnej, która ma co najmniej jedną rakietę o zasięgu 3,5 tys. km gotową do odpalenia. Będą jednak zastanawiać się jak Wall Street przyjmie deklarację Barracka Obamy, który w 2014 r. chce ściąć wydatki na emerytury, ochronę zdrowia (dla starszych) i na armię. Protokół z posiedzenia FOMC też nie został zapewne strawiony do końca, większego niż dotąd znaczenia mogą nabrać dane o zasiłkach. Europa poczeka zapewne na sygnał zza Atlantyku. Ponieważ S&P pobił historyczny rekord dowodząc siły trendu, bardziej prawdopodobna jest jego kontynuacja niż zakończenie akurat dziś.
Emil Szweda, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Trudny problem z energią
Po chwiejnym początku roku dwie największe gospodarki świata – Stany Zjednoczone i Chiny – nieco przyspieszyły, podczas gdy w strefie euro ożywienie postępuje w umiarkowanym tempie. Natomiast Wielka Brytania nadal
Blok dolarowy: chwila oddechu dla kiwi
Publikacja Raportu Stabilności Finansowej RBNZ wprowadziła sporo zamieszania na rynku kiwi. Ogólnie, choć głębsze „sprzedawanie faktów” zostało powstrzymane, tak dalsze pogrążanie kiwi także raczej szybko nie nastąpi. W dłuższym horyzoncie
Oczekiwane spadki, ale z nadzieją na szybki koniec korekty
Początek tygodnia może przynieść słabe otwarcie, ale ze względu na podejmowane próby odbicia w zeszłym tygodniu, inwestorzy mogą sądzić, że dno korekty znajduje się gdzieś w pobliżu. Czy tak jest
Dane w Polsce
Dane nie mogły być bardziej neutralne. Sprzedaż detaliczna trafia w prognozę rynku a bezrobocie, któremu rynki poświęcają mniej uwagi, okazuje się wyższe od oczekiwań. Razem trudno jednak oczekiwać od danych,
Komentarz PLN: Czterogłos z RPP, złoty stabilny
Poranny, wtorkowy handel na rynku złotego przebiega pod znakiem stabilizacji po wczorajszym lekkim osłabieniu wyceny polskiej waluty. Złoty kwotowany jest na rynku następująco: 4,1590 PLN za euro, 3,3773 PLN wobec
Komentarz do rynku złotego
Poranny handel na rynku złotego przynosi próbę kontynuacji osłabienia polskiej waluty zapoczątkowanego podczas wczorajszej sesji amerykańskiej. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1143 PLN za euro, 3,1533 PLN wobec dolara
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!