Oczekiwane uspokojenie w Europie
Choć azjatyckie rynki kończą dzień spadkami, to jednak ich skala zmniejszyła się w ciągu dnia, a Nikkei wyszedł na mocny plus. Wyraźnie rosną kontrakty na S&P, co łącznie stwarza nadzieję na zakończenie przeceny na Starym Kontynencie.
Czwartkowe notowania były jednak wystarczająco bolesne dla większości uczniów rynku. Jako główną przyczynę wyprzedaży wymienia się komunikat Fed, a dokładniej wystąpienie Bena Bernanke, który „obiecał” rynkom stopniowe wygaszanie QE3 jeszcze w tym roku. Warto zdawać sobie sprawę, że w styczniu mija kadencja Bernanke. Przewodniczący Fed chce zatem za swojej kadencji zobaczyć jeszcze skutki nie tylko swoich słów, ale i działań. Być może takie rozumowanie przyświeca ekonomistom ankietowanym przez Bloomberga, który spodziewają się ograniczania rozmiarów QE3 już od września, choć jeszcze przed ostatnim posiedzeniem FOMC typowali grudzień, a w kwietniu luty 2014 r.
Przyspieszenie, które w domyśle zaserwował Bernanke było zaskoczeniem dla rynków i przyczyną gwałtownej wyprzedaży akcji, ale nie można też zapominać o nagłym wzroście międzybankowych stóp procentowych w Chinach (nawet o 600 bps na siedmiodniowej stopie repo). Tego rodzaju sytuacje zawsze są groźne, nawet jeśli bodźcem było obcięcie finansowania banków komercyjnych przez bank centralny (łatwo tę sytuację zmienić). Jeśli jednak zda się sprawę z tego, że bańka na rynku kredytów (także hipotecznych) finansowana jest jedno- i siedmiodniowymi operacjami z bankiem centralnym, obraz przestaje być wesoły.
W czwartek giełdy europejskie mocno ucierpiały – CAC stracił 3,7 proc., DAX 3,3 proc., FTSE 2,5 proc. Na wykresach rano powstała luka bessy, a później spadki były pogłębiane by osiągnąć rozmiary klęski na niektórych rynkach (WIG20 stracił 4,8 proc.). Pewne nadzieje można było pokładać w publikacji danych, ale okazały się one płonne, choć dane można było interpretować na korzyć rynku (wzrósł PMI sektora przemysłu w Europie, oraz indeks Fed Filadelfia i sprzedaż domów na rynku wtórnym; spadł natomiast indeks wskaźników wyprzedzających, wzrosła liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych). Na koniec dnia S&P stracił 2,5 proc., choć już zachowanie Bovespy (plus 0,7 proc. mimo wyjściowych strat) zdradzało możliwość zmiany sentymentu przynajmniej na rynkach wschodzących.
Azjaci także rozpoczęli dzień od strat, ale były one odrabiane w ciągu dnia. Nikkei nawet zyskał 1,7 proc., a pomagał mu słabnący na powrót jen. Kospi stracił 1,5 proc., natomiast Hang Seng na pół godziny przed końcem notowań był bliski wyjścia na plus, Shanghai Composite tracił w tym czasie 0,3 proc.
W Europie inwestorzy mogą być pod wrażeniem skali spadku S&P w czwartek, ale też widzą, że kontrakty na indeks amerykańskiej giełdy rosną dziś rano o 0,6 proc. Przy braku nowych istotnych publikacji makro, pojawia się więc szansa na opanowanie emocji. Tym bardziej, że krótkoterminowe stopy procentowe na chińskim rynku międzybankowym cofnęły się na powrót w okolice 8 proc. (z blisko 14 wczoraj).
Emil Szweda, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Irracjonalne przeceny na rynkach finansowych
W USA gracze w czwartek musieli podjąć decyzję, czy po przemyśleniu nadal uważają wypowiedzi szefa Fed za niepokojące i zaskakujące. Interpretację środowych wydarzeń (komunikatu FOMC i konferencji szefa Fed) zaburzały
Komentarz do rynku złotego
Środowy, poranny obrót na rynku złotego przynosi kontynuację wczorajszego osłabienia polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2530 PLN za euro, 3,1792 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4612 PLN
Możliwy burzliwy dzień na rynkach
Obok sytuacji w Syrii inwestorzy obserwować będą dane dotyczące amerykańskiego PKB oraz wystąpienia szefów regionalnych oddziałów Fed. Środa przyniosła kontynuację spadków w Europie, co jest niedwuznacznym sygnałem, że rynki bardziej
Komentarz PLN: Złoty w dół w reakcji na wyniki wyborów prezydenckich
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi wyraźny spadek wyceny złotego, który spadł do okolic 2-miesięcznych minimów wobec euro w reakcji na wyniki II tury wyborów prezydenckich. Polska waluta notowana
EM FX: kiedy nikt nie lubi USD, zyskują waluty EM
Poniedziałek był dobrym dniem dla aktywów rynków wschodzących. Złoty korzysta z pozytywnego sentymentu wobec rynków wschodzących, który bierze się z odwrotu od USD i osłabienia oczekiwań na szybkie podwyżki stóp
Chiny kontra gadające głowy
Jak pamiętamy w piątek amerykańskim bykom udało się ochronić Wall Street przed kolejną przeceną. Pozostawało zadać pytanie: czy uda się to również w poniedziałek? Przed sesją nastroje na świecie były
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!