Komentarz PLN: Słabszy dolar i KE wsparły złotego
Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty po wczorajszej próbie lekkiego umocnienia. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,0915 PLN za euro, 3,6035 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9293 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,6667 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,900% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło lokalne podbicie zmienności, gdzie złoty umocnił się wobec USD oraz GBP, równocześnie pozostając pod presją względem CHF czy EUR. W dużej mierze ruchy te były pochodną wydarzeń z szerokiego rynku, gdzie po raz kolejny słabsze dane z gospodarki amerykańskiej (tym razem sprzedaż detaliczna za kwiecień) okazały się być gorsze od oczekiwań. Tradycyjnie inwestorzy odebrali doniesienia te jako sygnał, iż FED może przesunąć w czasie moment podwyżek stóp procentowych. Ponadto słabszy dolar zwyczajowo oznacza czynnik wspierający wyceny bardziej ryzykownych walut, w tym PLN. W kraju natomiast, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, KE zdecydowała o zdjęciu procedury nadmiernego deficytu z Polski. W szerszym układzie ruch ten może w przyszłości przełożyć się na poprawy perspektyw ratingu nadawanego przez międzynarodowe agencje. Najbardziej prawdopodobnym jest jednak, iż decyzja ta skłoni partię rządzącą do prowadzenia luźniejszej polityki fiskalnej, tym bardziej, że wyniki I tury wyborów pokazują spadek poparcia dla całej formacji. W kilka godzin po decyzji KE na rynku już pojawiły się głosy o potencjalnych wnioskach m.in. o obniżeniu podatku VAT. Sama decyzja KE lokalnie stanowiła impuls do rozegrania mocniejszego PLN, jednak wydaje się, iż realne konsekwencje tego ruchu i wpływu na PLN poznamy dopiero w kolejnych tygodniach.
W trakcie dzisiejszej sesji najważniejszą publikacją z krajowego rynku będą dane dot. inflacji CPI za kwiecień. Rynek spodziewa się lekkiego wzrostu wskaźnika do -1,2% r/r wobec -1,5% r/r w marcu. Przy obecnym stanowisku Rady dane inflacyjne nieznacznie tracą na znaczeniu rynkowym, jednak w dalszym ciągu warto śledzić ich publikacje z uwagi na oczekiwania co do wyjścia z deflacji w IV kw. br. Ponadto w trakcie dzisiejszej sesji NBP poda podaż pieniądza w ujęciu M3 za kwiecień (oczek. 8,5% r/r). Na szerokim rynku inwestorzy zwrócą uwagę m.in. na popołudniowe dane dot. inflacji PPI z USA.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza sesja przyniosła lokalne wyhamowanie trendu wzrostowego na EUR/PLN, niemniej tendencja ta w dalszym ciągu pozostaje obowiązująca. Równocześnie warto zwrócić uwagę na umocnienie wobec USD oraz GBP, co było pochodną wydarzeń z szerokiego rynku. Temat USD został już omówiony powyżej, natomiast w przypadku GBP była to reakcja na obniżenie prognoz przez BoE oraz zaznaczenie, iż silny szterling szkodzi tamtejszej gospodarce.
Konrad Ryczko
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
Może to Ci się spodoba
Raport dzienny Forex
Dobry odczyt indeksu ISM dla przemysłu, jaki poznaliśmy w piątek po południu z USA (wzrost w październiku do 56,4 pkt. z 56,2 pkt.), może być sygnałem, że rynek nazbyt pesymistycznie
(Nudne) dane z USA
Trudno było wyobrazić sobie bardziej neutralny raport dnia. Główna liczba bliska prognozie. Brak poważnych rewizji i spokojne odczyty stopy bezrobocia i stopy partycypacji. W skrócie rzecz ujmując dane nie mówią
Rekordy wszech czasów w USA i w Niemczech
W czwartek indeksy europejskie nie zareagowały na środowe spadki indeksów na Wall Street. Od początku dnia czekano na wynik posiedzenia ECB, a indeksy krążyły wokół poziomu z wtorku (w środę
Yellen i rekordy na Wall Street
Amerykańskie rynki akcji nie znają słowa „stop”. Każdy powód jest w tym roku dobry do kolejnych wzrostów i ustanawiania kolejnych rekordów. Wczoraj pretekstem było zbliżające się przesłuchanie Janet Yellen w
Poranny komentarz giełdowy – Wall Street na historycznych szczytach
Wczorajsza sesja giełdowa w Stanach Zjednoczonych przyniosła nam niespodziankę w postaci wejścia indeksu S&P 500 na historyczne, nie notowane wcześniej poziomy. Wydaje się, że światowe rynki akcyjne zaczynają już rozgrywkę
W Europie możliwa sesja na przeczekanie
Zachowanie S&P w drugiej części sesji daje pewne szanse na odbicie dziś rano (Azjaci z niej nie skorzystali), ale przeważyć może bierność każąca wyczekiwać na ECB i piątkowe dane z
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!