Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskie waluty w okolicach maksimów wypracowanych w trakcie piątkowej sesji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2360 PLN za euro, 3,2111 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4279 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,751% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem poprzedniego tygodnia na rynku złotego była piątkowa, niespodziewana interwencja NBP na rynku walutowym. Bank Centralny sprzedawał euro, pomimo, iż podczas konferencji po posiedzeniu RPP Marek Belka zaznaczył, że ostatnie osłabienie złotego nie stanowi problemu dla Rady. W piątkowym wywiadzie dla PAP prezes NBP wytłumaczył, że cele interwencji było ograniczenie wahań na rynku złotego, a nie była to próba przeciwdziałaniu trendowi. Marek Belka zaznaczył, iż „ktoś myślał, że bezkarnie zarobi na osłabieniu złotego i dostał po łapach”. W szerszym ujęciu ostatnie osłabienie polskiej waluty tłumaczyć należy odwrotem kapitału od rynków emerging markets oraz mocniejszą korektą na rynku polskiego długu. Piątkowa interwencja NBP powoduje jednak, że presja podażowa na polską walutę nie powinna skutkować tak dynamicznym osłabianiem złotego jak miało to miejsce w ostatnich tygodniach – rynek obawiać się będzie kolejnej interwencji ze strony instytucji centralnej.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji z rynku krajowego – spodziewać się możemy jedynie informacji dot. sytuacji na rynku mieszkaniowym w I kw. br. przygotowanej przez NBP. Kluczowym odczytem w rozpoczynającym się tygodniu będzie czwartkowy odczyt inflacji w ujęciu CPI, który rozpatrywany będzie pod kątem decyzji RPP na lipcowym posiedzeniu.
Z rynkowego punktu widzenia zejście kwotowań do poziomu wsparcia na 4,2266 EUR/PLN wskazuje, iż pierwsza faza handlu przynieść może odreagowanie w kierunku 4,25 EUR/PLN. W dalszym ciągu czynnikiem ryzyka dla kwotowań polskiej waluty pozostają spadające ceny długu – rynki te wykazywały wysoki poziom korelacji w ostatnich miesiącach. Równocześnie spodziewać się należy, że piątkowa interwencja NBP ograniczy dynamikę osłabienia polskiej waluty, ponieważ kapitał grający na osłabienie złotego będzie obawiał się ponownego „zderzenia” z instytucją centralną na rynku.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Debata nad luzowaniem ilościowym trwa
Czwartkową sesję rozpoczęło mocne uderzenie. Nad ranem podano do wiadomości, że PKB Japonii w pierwszym kwartale wzrósł o 0.9%. Eksperci oczekiwali wartości nie wyższej niż 0.7%. Biorąc pod uwagę strukturę
Słabi i mocni w I kwartale
W styczniu euro osiągnęło maksimum i spadło, gdy bilans Europejskiego Banku Centralnego (EBC) zmniejszył się na skutek wcześniejszej spłaty części ogromnych 3-letnich operacji długoterminowego refinansowania (Long-Term Refinancing Operations, LTRO). Waluta
Radość Europy, spokój Wall Street, smuta w Warszawie
Czwartek był w USA dniem dość istotnym, bo często to nie pierwsze reakcje, a właśnie następny dzień po decyzjach FOMC pokazuje, jaki jest prawdziwy stan nastrojów na rynkach. Przed sesją
Blok dolarowy: kiwi dostał wiatru pod skrzydła
Najsilniejszy w historii odczyt sprzedaży detalicznej z Nowej Zelandii pozwolił kiwi z nawiązką odrobić straty do USD. AUD/NZD trzyma się jednak wysoko, gdyż popyt na waluty surowcowe jest rozległy. W
Kolejny bezowocny dzień
Pomimo napływu szeregu danych makroekonomicznych pary walutowe w grupie USD/EUR/JPY/GBP pozostawały w ruchu bocznym. Dziś kalendarium uboższe i kontynuacja wygasania aktywności przed okresem świątecznym. W środę słaby raport ADP (189
Plosser dostarczył pretekstu
W USA rynek akcji już od dłuższego czasu czekał na pretekst do rozpoczęcia korekty. W czwartek się nie doczekał. Co prawda można było udawać, że wzrost inflacji w Chinach będzie
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!