Jest porozumienie. Jest także w cenach

Jest porozumienie. Jest także w cenach

Nie można liczyć na to, że przeprowadzone w nocy głosowania w amerykańskim parlamencie zmienią dziś nastroje w Europie. Rynek nie próbował bowiem wyceniać innego scenariusza.

Najlepszym tego dowodem jest DAX, który we wtorek ustanowił nowy rekord hossy, a wczoraj zdołał go podbić zyskując 0,5 proc. – tak nie zachowuje się rynek, na którym inwestorzy spodziewają się nadejścia kataklizmu. FTSE wzrósł o 0,6 proc., a CAC40 stracił 0,3 proc.

Przypływ większego optymizmu widać było natomiast na Wall Street, gdzie S&P wzrósł o 1,4 proc. I znalazł się w pobliżu historycznego rekordu. Obok porozumienia politycznego, inwestorów do zakupów mogły dopingować dobre wyniki spółek (np. PepsiCo) oraz nadzieje na to, że wznowienie działania administracji USA i zwiększenie limitu zadłużenia, przełożą się na poprawę nastrojów konsumentów przed świątecznym sezonem zakupów.

Inwestorzy azjatyccy byli oszczędni w manifestowaniu zadowolenia. Nikkei zyskał wprawdzie 0,8 proc., ale Kospi 0,3 proc., a na trzy kwadranse przed końcem notowań indeksy w Hong Kongu i Szanghaju nieznacznie traciły.

W Europie można spodziewać się płaskiego otwarcia, co akurat byłoby sygnałem siły rynku. Ostatecznie można byłoby także myśleć o realizacji zysków. Inwestorzy wrócą więc do dawnych problemów. Ostatnich kilka dni można porównać do sytuacji biegacza, który na chwilę zatrzymał się aby zasznurować buty. Po rozwiązaniu najpilniejszego problemu, który uniemożliwiał bieg, trzeba zmierzyć się z kolejnymi, do których rozwiązania nie wystarczy działanie równie proste, jak podniesienie rąk w głosowaniu.

W szerszym kontekście sytuacja jest pomyślna, zwłaszcza na warszawskim parkiecie. WIG już na początku miesiąca pokonał tegoroczny szczyt i mierzy się już z demonami stycznia 2008 r. (konkretnie z jego drugim tygodniem, gdy WIG stracił 8,1 proc.). Wygląda na to, że indeks jest w stanie dotrzeć do 55 tys. pkt, choć trzeba odnotować, że na dziennym wykresie wskaźniki techniczne wskazują na wykupienie rynku, a na tygodniowym jesteśmy bliscy tego. W przypadku WIG20 nie ma mowy o wykupieniu rynku, ale też i indeks nie walczy z oporami z 2008 r., lecz ze szczytem z marca i czerwca tego roku. Krok do przodu i będzie mógł powalczyć o szczyt z początku roku (2618 pkt).

 

 

Emil Szweda, Open Finance

Previous Komentarz do rynku złotego
Next BPH: raport futures

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Nerwowe wyczekiwanie

W USA poniedziałek był kolejnym dniem częściowego paraliżu rządu i dysput politycznych zarówno nad budżetem jak i nad podniesieniem limitu zadłużenia Stanów. Nie było publikacji danych makro, więc uwaga skierowana

Komentarze rynkowe 0 Comments

G4 FX: przezorny zawsze niezarobiony

Ukułem nowe powiedzenie, które idealnie podsumowuje moje wczorajsze nastawienie. Pierwsze oznaki wyczerpania presji sprzedaży USD okazały się prawdziwe i odnawianie długich pozycji jest kontynuowane dziś rano. Jednakże do prawdziwego katalizatora

Komentarze rynkowe 0 Comments

Grecja będzie coraz bardziej ciążyć na euro

Grecki minister ds. wewnętrznych Nikos Voutsis przyznał, że kraj nie ma wystarczających środków, aby uregulować czerwcowe zobowiązania na rzecz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które łącznie przekraczają 1,6 mld EUR. Jedynym rozwiązaniem

Komentarze rynkowe 0 Comments

Szał zakupów USD ostudzony, ale niezakończony

Słabe dane o sprzedaży detalicznej z USA zatrzymały rajd USD, jednak rynek przeszedł bardziej do konsolidacji niż odwrotu. Jakkolwiek inwestorzy mogą być już bardziej ostrożni pozycjonując się pod przyszłotygodniowe posiedzenie

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: Taniejący dług i stabilny złoty

Początek nowego tygodnia na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie polskiej waluty. Złoty kwotowany jest następująco: 4,1600 PLN za euro, 3,6680 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,9645 PLN

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskie waluty w okolicach maksimów wypracowanych w trakcie piątkowej sesji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2360 PLN za euro, 3,2111

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź