Innowacje i rozwój w pierwszej piątce priorytetów członków rad nadzorczych
Strategia, rozwój, wyniki, fuzje i przejęcia oraz innowacyjność to kwestie, które według przewidywań członków rad nadzorczych i rad dyrektorów będą miały największy wpływ na ich działalność w następnych dwóch latach. W Polsce znacznie wyżej niż w innych krajach znalazła się niepewność sytuacji społeczno-politycznej. Rady nadzorcze coraz częściej wskazują na cyberzagrożenia, wciąż jednak jesteśmy w tyle pod względem zabezpieczeń w tym zakresie.
– W naszym badaniu respondenci z Polski odpowiedzieli, że podstawowe priorytety dla rad nadzorczych to rozwój i innowacje, ale oprócz tego tradycyjne obszary zainteresowania rad, takie jak wyniki i budowanie wartości dla akcjonariuszy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Snarska-Kuman, partner w sektorze instytucji finansowych, lider programu rozwoju rad nadzorczych Deloitte. – Na piątym miejscu wśród najważniejszych dla rad kwestii jest niepewność sytuacji polityczno-ekonomicznej.
Deloitte przebadało 271 członków rad nadzorczych i rad dyrektorów z Europy, Bliskiego Wschodu i RPA (w tym 14 z Polski), pytając ich o kwestie, które najmocniej odcisnęły swoje piętno na ich działalności w ostatnim roku, oraz o te, które ich zdaniem będą najważniejsze w nadchodzących 24 miesiącach.
Na pierwszym miejscu znalazła się strategia, zarówno wśród dotychczasowych priorytetów, jak i przyszłych. Z drugiego na czwarte miejsce spadły fuzje i przejęcia, z trzeciego na szóste – zarządzanie kapitałem, a z czwartego na 10. – redukcja kosztów. Wzrosła za to pozycja innowacyjności (ruch w górę o pięć pozycji na piąte miejsce) oraz rozwoju (awans o cztery pozycje, miejsce drugie). Wyniki przesunęły się o dwa miejsca w górę na najniższy stopień podium.
To, co odróżnia Polaków od uśrednionych wyników, to obawa o rozwój sytuacji społeczno-politycznej, która w całej puli ankietowanych wylądowała dopiero na 17. miejscu.
– Odróżniamy się negatywnie od reszty w obszarach, które dotyczą dobrych praktyk. Przykładowo, w Polsce jest niewielkie zrozumienie tematu różnorodności i nie chodzi tylko o różnorodność płci, lecz także na przykład o różnorodność wieku i kompetencji – mówi Snarska-Kuman. – To pokazuje, że jeszcze wiele musimy zrobić, żeby te elementy zostały uwzględnione przy doborze składu rady nadzorczej.
Tymczasem różnorodność członków rady (pod względem kompetencji, płci, narodowości lub wieku) została uznana za drugie najważniejsze kryterium efektywnego działania rady nadzorczej.
Nie lepiej jest z oceną działań rady nadzorczej, które tylko w Polsce i na Bliskim Wschodzie podlegają w stu procentach ocenie wewnątrz firmy. Największy odsetek firm deklarujących kontrolę zewnętrzną pochodził z Irlandii i Francji (71 proc.).
– Członkowie rad nadzorczych w 20 krajach, które przebadaliśmy, mają pełną świadomość co do tego, że bezpieczeństwo w obszarze informatyki jest bardzo ważne, a zagrożenia w tym obszarze mogą decydować o funkcjonowaniu firm – podkreśla Wiesław Thor, doradca zarządu Deloitte i członek rady nadzorczej mBank SA. – Tutaj, niestety, Polska trochę odstaje od średniej krajów badanych. Tylko Rumunia wypada gorzej. Aż jedna piąta firm nie dysponuje zorganizowanym planem w zakresie cyberbezpieczeństwa. Niedobrze to o nas świadczy, ponieważ skoro nie mamy planu, to znaczy, że nie mamy dobrze przemyślanej tej sfery, a jedyne, co nami kieruje, to lęk przed zagrożeniami.
Oznacza to, że członkowie polskich rad nadzorczych mają świadomość ryzyka, jakie dla firmy stanowią cyberataki, jednak nie weryfikują, czy zostały wdrożone odpowiednie środki zapobiegawcze, zazwyczaj uznając, że to rola zarządu. A to właśnie cyberbezpieczeństwo w odczuciu całej ankietowanej grupy najmocniej zyskało na znaczeniu, awansując w rankingu o 10 pozycji na 13. miejsce.
– Niektóre różnice mogą się brać z faktu, że występują właściwie trzy modele funkcjonowania nadzoru w firmach. Mamy model anglosaski, jednopoziomowy, w którym zarząd i rada nadzorcza to jedno ciało, składające się z dyrektorów wykonawczych i niewykonawczych – podkreśla Thor. – 13 spośród 20 badanych krajów reprezentuje ten model. Są też modele dwupoziomowe z samodzielną radą nadzorczą, jak w Niemczech, Austrii i w Polsce. Natomiast w czterech krajach występuje model mieszany, w którym przedsiębiorstwo może się zdecydować na jeden lub drugi model.
Do tej grupy należą Włochy, gdzie oba modele cieszą się równą popularnością, a także Francja, gdzie przeważa model jednopoziomowy, oraz Holandia i Rumunia, gdzie częściej występuje struktura dwupoziomowa. Skutkuje to właśnie wspomnianym stosunkiem do podziału obowiązków, do których rada się nie poczuwa, uznając je za kompetencje zarządu, a także rzadszymi spotkaniami członków rady i ich mniejszym wpływem na codzienne funkcjonowanie spółek.
Może to Ci się spodoba
Współpraca konkurujących na co dzień firm w ramach klastrów napędza rozwój gospodarki
W Polsce istnieje ok. 200 klastrów, czyli firm konkurujących ze sobą, ale decydujących się na współpracę, aby osiągnąć wspólny cel, np. realizację prac badawczo naukowych. Ponad połowa z nich działa aktywnie,
Za kompleksową obsługę w internecie jest w stanie zapłacić 200 tys. firm w Polsce
Blisko 80 proc. polskich firm prowadzi własną stronę internetową, a połowa jest aktywna w mediach społecznościowych. Szacuje się, że 200 tys. firm jest w stanie płacić za pozyskanie zleceń z internetu. Firma Fachowcy.pl,
Branża logistyczna inwestuje w powierzchnię magazynową
Niskie stopy procentowe i niskie czynsze wpływają na wzrost zainteresowania inwestorów polskim rynkiem nieruchomości magazynowo-przemysłowych. Firmy logistyczne dynamicznie rozbudowują swoje zasoby, żeby sprostać oczekiwaniom klientów z Polski i z zagranicy. QSL Polska, lider
Co roku dochodzi do blisko 90 tys. wypadków przy pracy
W ubiegłym roku miało miejsce ponad 87 tys. wypadków przy pracy. Zdecydowana większość poszkodowanych odniosła lekkie obrażenia. Śmierć ponosiło 240 osób, czyli o jedną piątą mniej niż w 2015 roku. Zachowanie zasad
Polskie firmy na badania i rozwój przeznaczają mniej niż 1 proc. PKB
Krajowe przedsiębiorstwa przeznaczają na badania i rozwój mniej niż 1 proc. polskiego PKB. Zgodnie z planem wicepremiera Mateusza Morawieckiego do 2020 roku nakłady te powinny wzrosnąć do 2 proc. Innowacyjność jest obecnie
Polska zagłębiem usług biznesowych. Zatrudnienie w branży do końca roku powinno przekroczyć 200 tys. osób
Sektor nowoczesnych usług dla biznesu jest jednym z największych pracodawców w Polsce, porównywalnym już do sektora motoryzacji. Dziś 852 centra zlokalizowane w całym kraju zatrudniają 193 tys. osób, ale już w tym roku ich liczba
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!