Fed pod lupą
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, iż zwrot w polityce monetarnej USA może być wydarzeniem roku na rynkach finansowych. W komunikacie po ostatnim posiedzeniu znalazło się zdanie, iż Komitet dopuszcza zmiany w programie skupu aktywów w zależności od sytuacji gospodarczej. Od tego czasu wypowiedzi poszczególnych członków sugerują, iż należy traktować to, jako oswajanie rynku z zacieśnieniem. Publikowane w tym tygodniu dane zdają się tego nie zmieniać. W tej sytuacji jutrzejsze wystąpienie Bena Bernanke może być obowiązkowym punktem weekendu dla inwestorów.
Słabe dane z USA…
Po słabych danych o produkcji i aktywności w rejonie Nowego Jorku, wczoraj kolejne publikacje wskazały na wolniejsze tempo wzrostu w USA. Wszystkie publikacje dotyczące aktywności gospodarczej były rozczarowaniem. Liczba nowych zarejestrowań bezrobotnych wzrosła do 360 tys., choć akurat w tym przypadku może to być efektem typowej zmienności w tych danych (poprzednio mieliśmy liczbę najniższą od 5 lat). Natomiast we wskaźnikach aktywności nie ma już przypadku – po słabym NY Fed, również wskaźnik z Filadelfii wskazał na niższą aktywność, przyjmując wartość -5,2 pkt. (podobnie jak dla nowojorskiego wskaźnika jest to trzeci kolejny spadek). Wreszcie, najniższa od listopada (853 tys.) była liczba nowych budów domów, wskazując, iż świetny odczyt za marzec (1021tys.) był po części jednorazowym ewenementem. Dane potwierdzają zatem, iż w drugim kwartale koniunktura uległa pogorszeniu. Dodatkowo, coraz niższa jest inflacja. Roczna dynamika CPI to już tylko 1,1%, choć jest tak po części wskutek niskich cen energii. Inflacja bazowa (zarówno CPI, jak i PPI) to 1,7%, choć i w tym przypadku jest to poziom najniższy od ok. 2 lat.
…nie muszą opóźnić ograniczenia QE
Teoretycznie dane te powinny oznaczać osłabienie dolara, gdyż Fed mógłby je wykorzystać do opóźnienia odejścia od QE. Fed już w przeszłości wykorzystywał słabsze dane do podtrzymywania gołębiej retoryki, także i tym razem byłoby to naturalne. Jednak o dziwo, ostatnie wypowiedzi członków Komitetu sugerują, iż mimo wolniejszego tempa wzrostu Fed może ograniczyć program, być może już w czerwcu. Do grona zwolenników takiego ruchu dołączył John Williams, szef lokalnego Fed z San Francisco, który dotychczas uważany był za zdeklarowanego gołębia. Nie ma on co prawda w tym roku prawa głosu, jednak uczestniczy w dyskusji i jego postawa może mieć znaczenie dla przewodniczącego. Dlatego też czerwcowa decyzja (19 czerwca) jest na ten moment sprawą otwartą i naszym zdaniem duży wpływ na nią będą mieć miesięczne dane z rynku pracy za maj.
Wystąpienie Bernanke preludium przed minutes
Posiedzenie Fed mamy dopiero za miesiąc, ale rynki nie będą czekać tak długo na nowe sygnały. W przyszłą środę mamy protokół z ostatniego posiedzenia Komitetu i śmiało można powiedzieć, że jest to wydarzenie tygodnia. Co więcej, preludium do tej publikacji będzie sobotnie wystąpienie Bernanke (17.00), które co prawda ma charakter okolicznościowy, ale będzie dotyczyć długoterminowych perspektyw ekonomicznych, tak więc ma sporą szansę zawierać elementy związane z polityką pieniężną. To Bernanke w ubiegły piątek zasugerował, iż Komitet jest zaniepokojony zachowaniem rynków i gdyby (po kolejnym tygodniu wzrostów na Wall Street) w jego wystąpieniu znalazł się podobny przekaz, przyszły tydzień rozpoczęlibyśmy od umocnienia dolara i spadków na giełdach.
Na wykresach:
Gold, D1 – ceny złota ponownie spadają i spadki te w ostatnich dniach przyspieszyły; ma to związek m.in. z umacniającym się dolarem w kontekście oczekiwań/obaw co do ograniczenia polityki zakupu aktywów przez Fed; z technicznego punktu widzenia potwierdza to, iż wzrosty po tąpnięciu w kwietniu były jedynie korektą i nadal jesteśmy w trendzie spadkowym; a to oznacza, iż celem dla sprzedających jest poziom 1313 USD za uncję, a dalej 1268 USD
NZDUSD, D1 – do wyprzedaży dolara australijskiego dołączył dolar nowozelandzki, który w ostatnim czasie był relatywnie silniejszy; jednak i tutaj kluczowe wsparcie (0,8150) zostało ostatecznie przełamane, co otwiera drogę do większej przeceny; zasięg wybicia z kanału wzrostowego to 0,78, gdzie mamy również lokalny dołek; warto zwrócić uwagę, iż przełamanie tego wsparcia to również zła wiadomość dla pary AUDUSD
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
Może to Ci się spodoba
Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji w zakresie 8-sesyjnej konsolidacji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1900 PLN za euro, 3,0878 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,3949
Poranny Komentarz Walutowy – poranna wyprzedaż dolara
Dzisiejsza sesja walutowa cechuje się dość wyraźną przeceną dolara amerykańskiego, który traci w stosunku do większości walut G10. Spośród tej grupy najwięcej zyskiwał dolar australijski, który w pozytywny sposób zareagował
G4 FX: nie widać końca w zjeździe EUR/USD
Jednokierunkowość dominuje na EUR/USD, gdyż dywergencja w polityce monetarnej jest dla wszystkich oczywista, a rozpoczęty program skupu aktywów ECB podsyca spekulacje o tańszym euro. Wydaje się, że sytuację zakłócić (nie
Komentarz PLN: Dzień pod znakiem RPP
Środowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań w ramach wczorajszej zmienności w oczekiwaniu na decyzję RPP. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2824 PLN za euro, 3,6274
Poranny komentarz walutowy – funt kandydatem na lidera
Duża część inwestorów z długimi pozycjami w amerykańskim dolarze nie śpi ostatnio dobrze. Amerykańska waluta umocniła się w I kw. w stosunku do niemal wszystkich najważniejszych walut, jednak osiągnięcie lokalnych
Możliwe odbicie na europejskich giełdach
S&P dotarł do wsparcia (1498 pkt) i książkowo odbił się od niego zyskując 24 pkt (1,5 proc.). Dzięki temu również inwestorzy w Europie mogą zakosztować dziś zwyżek. Czwartkowe notowania w
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!