Jeszcze mały krok WIG20

Jeszcze mały krok WIG20

Wzrost o 0,5 proc. pozwoli indeksowi blue chips zamknąć lukę bessy z 20 czerwca. Po dokonaniu tego wyczynu, możemy spodziewać się krótkiego postoju.

W piątek indeksy w Europie kontynuowały zwyżki, choć nie były one już tak przekonujących rozmiarów jak dzień wcześniej. Ale też był i do tego powód – oczekiwanie na dane z rynku pracy w USA. Dane okazały się słabsze niż oczekiwano (162 tys. nowych miejsc pracy w lipcu w miejsce oczekiwanych 178 tys.), nie na tyle jednak by wyzwolić w inwestorach przeważającą chęć do sprzedawania papierów. Pojawiła się raczej trudność interpretacyjna – czy słabsze dane oznaczają, że moment obcięcia QE3 ulegnie odłożeniu, czy też może należy się martwić, że gospodarka nie rozwija się tak szybko? Inwestorzy w Europie zamiast działać woleli patrzeć po sobie, co przełożyło się na niezbyt wyrazistą końcówkę. DAX stracił 0,05 pro c., CAC40 zyskał 0,07 proc., a FTSE 0,5 proc.

Najmocniejszym indeksem na kontynencie był WIG20, który zyskał 2,2 proc. i przekraczając poziom 2400 pkt znalazł się najwyżej od 20 czerwca. Końcówka czerwca to okres wyjątkowo nieudany dla GPW, WIG20 stracił wówczas ponad 10 proc. w jednym tygodniu (14 proc. w całym ruchu spadkowym) i wciąż brakuje 100 pkt (4 proc.), by odrobić pełnię strat. Najbliższym zadaniem WIG20 będzie pokonanie luki bessy, która pojawiła się na wykresie właśnie 20 czerwca (obszar 2413-2399 pkt; WIG20 znalazł się już w jej obszarze), do czego brakuje 0,5 proc. Bardzo często zamknięcie luki bessy okazuje się zbyt dużym wysiłkiem dla kupujących, którzy potrzebują nieco oddechu przed kontynuacją marszu. Dlatego można założyć, że zamknięcie luki przyniesie też krótką przerwę w zwyżkach (być może kilkudniową).

Ten scenariusz pasuje do konstelacji na zagranicznych rynkach. S&P zdołał w piątek zakończyć dzień wzrostem o 0,2 proc. wyznaczając nowy rekord hossy i – co ważniejsze – dając dowód, że inwestorzy w USA nie przejęli się słabszymi danymi (obok tych z rynku pracy chodziło o niższą dynamikę zamówień w przemyśle). W Azji natomiast poza Nikkei, który stracił 1,4 proc., nastroje były umiarkowane. Kospi także spadł – o 0,4 proc. – ale już Hang Seng zyskiwał 0,1 proc. na trzy kwadranse przed końcem notowań, natomiast indeks giełdy Szanghaju rósł o 0,5 proc. po tym, jak odczyt PMI sektora usług nieoczekiwanie wypadł powyżej 54. Właśnie ten sukces, oczekiwanie na korzystne odczyty PMI w Europie oraz pozytywne zakończenie notowań w USA mogą przełożyć się na dobre otwarcie na Starym Kontynencie. Dla realizacji scenariusza nakreślonego wyżej dla WIG20, niczego więcej nie potrzeba.

 

 

Emil Szweda, Open Finance

Previous Jakie elementy powinien zawierać biznesplan?
Next Komentarz do rynku złotego

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Już ponad 100 jenów za dolara

Trzeci tydzień gwałtownej hossy na globalnych rynkach akcji sprawił, iż w końcu stało się to, co nie udało się dwukrotnie wcześniej – para USDJPY przełamała poziom 100,00. Dużo działo się

Inwestowanie 0 Comments

Polscy producenci okien i drzwi podbijają rynki europejskie

W ubiegłym roku Polska wyprzedziła Niemcy w sprzedaży za granicę stolarki budowlanej. Na eksport trafiło łącznie 8,8 mln okien i drzwi, a wartość sprzedaży, po wzroście o blisko 12 proc., przekroczyła 1,55 mld

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz surowcowy

Notowania indeksu CRB spadły o 0,38 proc. do poziomu 287,67 pkt. Po raz kolejny presję podażową na notowania surowców wywarła sytuacja na rynku walut – a dokładniej, umocnienie amerykańskiego dolara.

Komentarze rynkowe 0 Comments

Uparte polskie byki

W USA po tych „syryjskich” wzrostach indeksów będących odreagowaniem strachu przed atakiem na Syrię przyszedł w czwartek czas na zastanowienie się, co czeka rynki w przyszłym tygodniu i później. Na

Komentarze rynkowe 0 Comments

Raz w górę raz w dół

We wtorek kalendarium było w USA (i nie tylko w USA) praktycznie puste. Po poniedziałkowej zagrywce zgodnie z zasadą „im gorzej tym lepiej” gracze nie bardzo mieli się na czym

Komentarze rynkowe 0 Comments

EM FX: koniec paniki

Złoty zaczyna dzień umocnieniem, co mnie nie dziwi, gdyż słabość polskiej waluty opierała się na lichych podstawach. Prasa i zagraniczne banki straszą ryzykiem politycznym, które jednak prędko się nie zmaterializuje.

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź