Resort zdrowia proponuje kontrowersyjną zmianę w ustawie refundacyjnej

Nowelizacja ustawy refundacyjnej, nad którą pracuje Ministerstwo Zdrowia, zawiera propozycję nowych zasad refundacji leków. Resort założył, że jeżeli NFZ wyda na refundację leków więcej, niż miał w planach, różnicę w kosztach pokryją producenci leków, czyli głównie krajowe firmy farmaceutyczne. Tym samym to oni poniosą koszt refundacji droższych importowanych leków. Eksperci Instytutu Jagiellońskiego przestrzegają, że nowa propozycja zachwieje polskim przemysłem farmaceutycznym, który jest jednym z najbardziej innowacyjnych i dochodowych sektorów polskiej gospodarki. 

 Ta formuła spowoduje, że za leki refundowane, które sprzedają w Polsce zagraniczne koncerny farmaceutyczne, będą płacić krajowi producenci. Za takie rozwiązanie, które miało opanować koszty systemu refundacyjnego, zapłaci cały polski przemysł farmaceutyczny. To kuriozalne, nigdzie na świecie rząd nie rozprawia się w podobny sposób z własnym przemysłem – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.

W resorcie zdrowia trwają prace nad nowelizacją ustawy refundacyjnej, która według zapowiedzi wiceministra Marka Tombarkiewicza powinna w najbliższym czasie zostać przekazana do zewnętrznych konsultacji. W ministerialnym projekcie znalazła się nowa propozycja dotycząca tzw. paybacku, czyli mechanizmu zwrotu kosztów w systemie refundacyjnym.

Zakłada ona, że jeżeli NFZ wyda na refundację leków więcej, niż zakładał plan finansowy, różnice pokryją wytwórcy leków sprzedawanych w aptekach. W większości są to krajowi producenci leków generycznych (tańszych zamienników dla drogich leków zagranicznych), podczas gdy za przekroczenie budżetu refundacyjnego zwykle odpowiadają właśnie drogie, importowane leki, których producenci zwolnieni są z obowiązku pokrywania tych różnic.

Instytut Jagielloński zwraca uwagę na to, że w tym kształcie payback zmusi polskich producentów leków do nieprzewidzianych wydatków i osłabi ich sytuację finansową. W opinii ekspertów może się to przełożyć na mniejsze wpływy do budżetu państwa, spadek zatrudnienia i zmniejszenie środków wydawanych na badania i rozwój (farmaceutyki są jednym z najbardziej innowacyjnych sektorów gospodarki), co w konsekwencji osłabi cały polski przemysł farmaceutyczny.

W obawie przed paybackiem polscy producenci mogą zmniejszać dostawy leków do aptek, co utrudni do nich dostęp lub doprowadzi nawet do braków niektórych leków.

 Spowoduje to ograniczony dostęp do niektórych leków, szczególnie tych refundowanych, których zużycie może się okresowo wahać. To nie jest dobre, bo to powoduje, że polski przemysł farmaceutyczny traci stabilność. Nikt już nie oczekuje preferencji względem zagranicznej konkurencji, ale tym bardziej atakowania tego sektora naszej gospodarki – mówi Marcin Roszkowski.

Obecnie co drugi sprzedawany w Polsce farmaceutyk jest produktem krajowych firm. Te uniezależniają polski rynek od leków importowanych i są gwarantem bezpieczeństwa lekowego kraju. W przypadku jakichkolwiek problemów produkcyjnych czy wahania kursu walut krajowy przemysł jest w stanie zabezpieczyć polski rynek i uniezależnić go od dostaw z zewnątrz. Dlatego – zdaniem ekspertów Instytutu Jagiellońskiego – rozwiązania wymierzone w krajowy przemysł farmaceutyczny nie leżą w państwowym interesie.

– Polski przemysł farmaceutycznie nie musi być światową potęgą. Musi natomiast gwarantować, że w przypadkach takich jak zagrożenie suwerenności, wahania kursowe czy kryzysy finansowe, znane z poprzednich lat, będzie w stanie zabezpieczyć nasze podstawowe interesy – podkreśla Marcin Roszkowski.

Eksperci think tanku szacują, że dzięki lekom generycznym NFZ zyskuje co roku około pół miliarda złotych oszczędności. Nawet jeśli ich sprzedaż jest większa niż założona w planie finansowym, jest to korzystne dla budżetu funduszu. Dlatego payback, który proponuje Ministerstwo Zdrowia, nie powinien obejmować leków generycznych ani biopodobnych, które generują oszczędności.

Jak wynika z raportu „Makroekonomiczne aspekty znaczenia sektora farmaceutycznego dla polskiej gospodarki”, opracowanego przez DeLAB Uniwersytet Warszawski, z każdej złotówki wydanej na zakup leku krajowych producentów 78 groszy trafia do Skarbu Państwa, wspierając krajowe PKB. Resortowe propozycje zmian mogą się więc odbić także na krajowym budżecie. Są również sprzeczne z przyjętą w lutym przez rząd Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, która wskazuje przemysł farmaceutyczny jako ten, który ma ogromny potencjał rozwojowy i może zwiększać innowacyjności polskiej gospodarki.

Eksperci Instytutu Jagiellońskiego podkreślają duże ryzyko, z którym wiążą się zmiany proponowane przez Ministerstwo Zdrowia. Rekomendują utworzenie międzyresortowego zespołu, który wypracowałby regulacje korzystne dla krajowego rynku. Powinni się znaleźć w nim nie tylko przedstawiciele NFZ i resortu zdrowia, lecz także Ministerstwa Rozwoju, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwa Obrony Narodowej.

– Miejmy więc nadzieję, że te ministerstwa usiądą razem i przemyślą te pomysły, bo niszczenie części sektora polskiej gospodarki tylko po to, żeby zrealizować jakąś formułę wsparcia zagranicznego przemysłu, jest kompletnie bez sensu – uważa Marcin Roszkowski.

Previous Polacy chętnie uczestniczą w programach lojalnościowych
Next Tylko co czwarta młoda osoba wierzy we własne możliwości na rynku pracy

Może to Ci się spodoba

Czym charakteryzuje się ugoda administracyjna?

Zgodnie z prawem administracyjnym możliwe jest podpisywanie ugody. Aby jednak to nastąpiło należy dopełnić kilka podstawowych warunków. W jakich przypadkach stosować ugodę administracyjną? Czy jest to dobra metoda rozwiązywania waśni?

W jaki sposób chronione są dane osobowe?

W 1997 roku wdrożono przepisy o ochronie praw osobowych. Od tamtego czasu była wiele razy nowelizowana i zmieniana. Od trzech lat nie zmieniała swoich właściwości i z powodzeniem funkcjonuje do

Poradnik konsumenta 0 Comments

Ugoda coraz popularniejszym i bardziej skutecznym rozwiązaniem na rynku zarządzania wierzytelnościami

Tylko 2–3 proc. osób, które utraciły płynność finansową, jest w stanie w ciągu pierwszych sześciu miesięcy spłacić swoje zobowiązania. Pozostała grupa przestaje regularnie spłacać zadłużenie. Uruchomienie procedury sądowej lub komorniczej wobec takich

Prawo pracy 0 Comments

Rząd rozważa oskładkowanie studenckich umów-zleceń. Zmiany mogą być korzystne dla rynku pracy

Pracodawcy nie muszą dziś odprowadzać do ZUS składek na ubezpieczenia społeczne pracowników przed 26 rokiem życia, którzy wciąż kontynuują naukę. Niedługo może się to zmienić. Rząd rozważa możliwość oskładkowania studenckich umów-zleceń.

Państwowa Inspekcja Pracy zyska nowe uprawnienia

Ustalenie minimalnej stawki godzinowej na umowach- zlecenie będzie rewolucyjną zmianą. Również dla Państwowej Inspekcji Pracy, która będzie sprawdzać prawidłowość naliczania i wypłacania wynagrodzeń – ocenia Wojciech Gonciarz z Głównego Inspektoratu Pracy. Za zaniżanie

Eksperci przestrzegają przed radykalnymi zmianami w opiece zdrowotnej

Projekt nowelizacji ustawy, który zakłada utworzenie sieci szpitali, będzie sprzyjał największym szpitalom. Szanse na kontrakty z płatnikiem stracą mniejsze i prywatne placówki. Bez prywatnego kapitału państwo nie poradzi sobie z ochroną zdrowia – przestrzegają

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź