Frank rośnie. Tak drogo w lutym jeszcze nie było
Greckie negocjacje i amerykańska broń dla Ukrainy – to tylko niektóre powody, dla których złoty słabnie. Ale nie martwmy się. Koniec tygodnia zapowiada się spokojniej. Najprawdopodobniej frank znów spadnie poniżej 4 zł.
Dlaczego złotówka słabnie? Powodów jest kilka. Najpierw mieliśmy lepsze dane z USA, które spowodowały spadek euro w stosunku do dolara i niższą wycenę euro względem franka.
Podczas weekendu natomiast rynek „przestraszył” się wystąpienia premiera Grecji, który wyraźnie ma zamiar iść na konfrontację z przedstawicielami Troiki (Międzynarodowy Fundusz Walutowy, UE oraz EBC). Słabe okazały się także dane z Chin. Popyt na zagraniczne dobra generowany przez Państwo Środka spadł aż o 20 proc. w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku.
Nie chcemy ryzykować
Słabe nastroje przypieczętowały sugestie ze strony USA, że może dostarczać Ukrainie „śmiercionośną broń”, co zwiększa ryzyko rozprzestrzenienia się konfliktu.
Wszystkie te czynniki spowodowały, że euro otarło się o poziom 4.20 zł, a frank przekroczył granicę 4.00 zł.
Niechęć do ryzyka widać także na rynku obligacji. Rentowności dziesięcioletnich papierów skarbowych wyraźnie przekroczyła poziom 2.3 proc.
Spokój na Ukrainie pomoże złotówce
Teraz czekamy do środy. To będzie najważniejszy dzień w tym tygodniu. Wtedy rozpocznie się spotkanie Mińsku przedstawicieli Berlina, Paryża, Kijowa oraz Moskwy w sprawie zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy. Analizując wczorajszą konferencję Merkel oraz Obamy można było odnieść wrażenie, że nawet jeżeli ta inicjatywa nie skończy się sukcesem to i tak Zachód będzie starał się odkładać dostarczenie broni na Ukrainę. Poza tym jest spora szansa na porozumienie analogiczne do tego, które zostało wypracowane w we wrześniu. To może uspokoić rynki i pomóc złotemu.
Sporo znaków zapytania wiąże się także z jutrzejszym spotkaniem eurogrupy. Ministrowie finansów strefy euro oraz przedstawiciel Grecji będą negocjować nowe możliwości finansowania Aten. Premier Hellady chciałby mieć dostęp do tak zwanego „pomostowego finansowania”, które przez najbliższe miesiące „kupiłoby czas” do dalszych negocjacji.
Byle do wiosny
Pozostali ministrowie finansów są sceptyczni, jeżeli chodzi o to rozwiązanie i są najwyżej skłonni złagodzić warunki ogólnego finansowania dla Hellady. Biorąc jednak pod uwagę rosnące poparcie Tsiprasa w kraju, trudno będzie wypracować konkretne ustalenia właśnie w środę.
W rezultacie złoty może być pod pewną presją, ale gdy w drugiej połowie tygodnia okaże się, że jest pewien postęp w sprawie Ukrainy, a Grecy będą dalej negocjować, wtedy złoty powinien się wzmocnić i już wyraźnie zejść poniżej 4.20. Na koniec tygodnia scenariuszem bazowym jest także powrót franka poniżej 4.00 zł.
Wyraźniejszego wzmocnienia złotego można jednak oczekiwać od marca, gdy rozpocznie się skup obligacji skarbowych przez EBC. Jest to silny sygnał dla kapitału portfelowego, by lokować środki np. w polskich papierach skarbowych. Dzięki temu w perspektywie kliku miesięcy euro mogłoby kosztować 4.00 zł a frank ok. 3.80 zł
Marcin Lipka, analityk Cinkciarz.pl
Może to Ci się spodoba
Czy blacha nierdzewna może być wykorzystana w produkcji żywności?
Stal to mocny, trwały materiał, który jednak kiepsko znosi kontakt z wilgocią. Nie dotyczy to stali nierdzewnej – dzięki odpowiedniej mieszance pierwiastków stopowych jest ona odporna na korozję. Szczególne właściwości
Poznaj niewymagające rośliny do twojego domu
Masz mało czasu lub często wyjeżdżasz? A może zapominasz o podlewaniu roślin i nie możesz cieszyć się ich pięknem? Jest na to rozwiązanie! Możesz wybrać rośliny, które nie wymagają dużego
Wszystko o kredytach dla firm z decyzją online
Założenie i prowadzenie własnej działalności gospodarczej wymaga nie tylko dużej odpowiedzialności i mądrości, ale również nakładów finansowych oraz mądrych decyzji. Dodatkowe utrudnienie stanowi silna konkurencja z kapitałem zagranicznym oraz niepewna
Polskie firmy logistyczne największym przewoźnikiem w Europie
Krajowa flota składa się obecnie z blisko 200 tys. pojazdów kursujących po Europie. Polskie firmy są konkurencyjne, bo oferują najlepszy stosunek jakości do ceny usługi oraz są elastyczne. Aby utrzymać swoją pozycję
Branża ochroniarska rośnie w siłę
W tym roku rynek branży ochroniarskiej w Polsce wzrośnie o 9 proc., a w 2017 może zyskać nawet 12 proc. – wynika z badania Deloitte. Branża będzie zyskiwać mimo zmian w prawie pracy. Zwiększenie płacy
Polskie firmy transportowe mogą stracić pozycję lidera w Europie
Dynamiczny rozwój krajowej branży transportu i logistyki powoduje, że gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na kierowców. W branży zatrudnionych jest ok. 700 tys. kierowców, z czego prawie połowa ma powyżej 65 lat. Co roku
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!