Wall Street odebrała ochotę na wzrost
Byki na naszym kontynencie przez większą część dnia starały się pchać indeksy w górę. Jednak ten niezbyt dynamiczny ruch został powstrzymany po rozpoczęciu handlu za oceanem, gdzie wskaźniki lekko traciły na wartości.
W poniedziałek na warszawskim parkiecie przeważał umiarkowany optymizm. Nie dotyczyło to jednak segmentu małych i średnich spółek, który w ostatnim czasie zachowuje się gorzej niż główne wskaźniki. WIG20 rozpoczął dzień od zwyżki o 0,4 proc., a WIG zyskiwał o połowę mniej. Indeks średnich firm już na otwarciu tracił prawie 0,5 proc.
Początkowo nastroje były dość zmienne, choć skala wahań była bardzo ograniczona. Pierwsza godzina handlu przyniosła próbę sprowadzenia wskaźnika blue chips pod kreskę. Okazała się ona nieskuteczna, a następująca po niej szarża byków doprowadziła do wyjścia WIG20 nieznacznie powyżej 2300 punktów. Utrzymanie tego poziomu było jednak zbyt trudne. Południe zapoczątkowało okres całkowitego marazmu. Przez kilka godzin WIG20 przebywał w okolicach 2290 punktów, rosnąc o 0,5 proc. Poważniejsze osłabienie pojawiło się po południu.
W gronie największych spółek sytuacja początkowo była niezbyt zróżnicowana. Uwagę zwracał jedynie ponad 2 proc. spadek notowań akcji Eurocash. Z czasem rolę lidera spadków pełniły taniejące o ponad 4 proc. walory Boryszewa. Od wczesnego popołudnia wyróżniały się sięgającymi 3 proc. zwyżkami papiery Banku Handlowego, KGHM i Tauronu. W przypadku pozostałych spółek zmiany kursów nie przekraczały kilku dziesiątych procent. Po około 0,6 proc. w dół szły walory Pekao i PKO. Po południu skala spadku w przypadku obu banków przekraczała 1,5 proc.
Indeks średnich firm jedynie przed południem dwukrotnie próbował wydostać się nad kreskę. W obu przypadkach skończyło się to niepowodzeniem. Najbardziej szkodziły mu niemal 5 proc. spadek akcji Kogeneracji i taniejące o 4 proc. walory tarnowskich Azotów. O ponad 2 taniały papiery Petrolinvestu i Ciechu. Po około 1,5 proc. w dół szły akcje ZE PAK, TVN i Midasa. Straty z ostatnich dni odrabiały drożejące o ponad 4 proc. walory Astarty. Po prawie 3 proc. w górę szły akcje CCC i Cormay. Spośród pozostałych spółek uwagę zwracały ponad 6 proc. zwyżki walorów Ganta i Elektrobudowy. O ponad 10 proc. w dół szły papiery Mostostalu Warszawa.
Niewiele działo się także na giełdach europejskich. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie na otwarciu rosły po 0,8 proc. Londyński FTSE zyskiwał o połowę mniej. Wczesnym popołudniem CAC40 zmniejszył skalę wzrostu do 0,3 proc., DAX i FTSE miały wartość niemal identyczną jak na początku notowań. W reakcji na zakończoną powodzeniem batalię wyboru prezydenta, indeks w Mediolanie rósł o niemal 2 proc. O ponad 1,5 proc. w górę szedł wskaźnik w Madrycie.
Nastroje na naszym kontynencie popsuł początek handlu za oceanem. Dow Jones na otwarciu tracił około 0,1 proc., a S&P500 zyskiwał zaledwie kilka setnych procent. Z czasem coraz wyraźniej inicjatywę przejmowały niedźwiedzie. Główne indeksy europejskie także znalazły się pod kreską.
WIG20 ostatecznie zyskał 0,02 proc. WIG spadł o 0,2 proc., mWIG40 o 0,9 proc., a sWIG80 o 0,36 proc. Obroty wyniosły 538 mln zł.
Roman Przasnyski, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Blok dolarowy: kangur przeskakuje kiwi
Słabe dane z rynku pracy Nowej Zelandii w nocy rozczarowały optymistycznie nastawiony rynek i pogrążyły NZD. Przy AUD wzmocnionym brakiem luzowania RBA, na Antypodach coraz mocniej zarysowuje się kontrast. Choć
Japońskie byki straciły werwę
Niewątpliwie wydarzeniem ubiegłego tygodnia była czwartkowa panika na giełdzie w Tokio. To, co wydarzyło się w Japonii nie powinno dziwić, w końcu Nikkei w ciągu zaledwie pół roku niemal podwoił
Korekta na złotym
Od realizacji zysków na złotym rozpoczął się tydzień. O godzinie 11:32 kurs USD/PLN testował poziom 3,06 zł, a EUR/PLN 4,1840 zł. Od publikowanych we wtorek danych z amerykańskiego rynku pracy
Złoto najdroższe od 4 miesięcy
W centrum uwagi: • Wzrost zapasów ropy w USA • Dalszy wzrost notowań złota Wczoraj na rynkach towarowych nastroje inwestorów pogorszyły się względem wcześniejszych sesji. Spadki nie były jednak spektakularne
Coraz mniejsza deflacja w strefie euro
Dobre informacje napływające w poniedziałek ze strefy euro – gdzie w styczniu stopa bezrobocia spadła do 11.2%, a deflacja cenowa odbiła się od rekordowo niskiego poziomu -0.6% r/r osiągniętego na
RPP obniży stopy procentowe
Podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów znad Wisły przyciągnęły wiadomości o bilansie handlu zagranicznego. Jak wynika z danych opublikowanych przez GUS, w pierwszym półroczu 2014 roku dynamika polskiego eksportu wyniosła 6.5%
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!